Jest drobny, ciemnobrązowy, ma dopiero sześć lat i bardzo dobrze się
odżywia. Jego ulubione przysmaki to nie cukier lecz jabłka i marchewki.
Ma dobry rodowód – znanych rodziców z profesjonalnej hodowli. Gniady
Bangkok potrzebuje jednak pomocy. Nie widzi na jedno oko i nie może
pozostać dłużej w tym miejscu, w którym jest, ponieważ tu potrzebne
są tylko zdrowe konie. Dlatego nasz apel kierujemy szczególnie do tych,
którzy nie są zmuszeni by kierować się tylko ekonomią, ale także
sercem... Jeśli uda się zebrać pieniądze i wykupić konia, uratujemy
go przed prawdopodobną sprzedażą na rzeź. Wpłaty na konto Klubu Gaja
muszą mieć dopisek – Koń Bangkok.
Dotychczas koń był dobrze utrzymywany, jak przystało na pełnokrwistego
ogiera. Życie pokrzyżował mu wypadek, który sprawił, że przestał
widzieć na prawe oko. Ufny i chętny do współpracy (ma bardzo wygodny
chód) stał się nerwowy i niepewny. Przede wszystkim potrzebuje
cierpliwości. Najlepszym rozwiązaniem byłby inny dom i pastwisko gdzie
mógłby na nowo oswoić się z innymi zwierzętami i odgłosami natury.
Miłość i towarzystwo pomogą mu wrócić do poprzedniej równowagi
psychicznej. Odwdzięczy się na pewno – najpiękniej jak każda istota,
która czuje się bezpieczna i kochana.
Wpłaty na konto
Konto: Klub Gaja BGŻ SA Bielsko-Biała 90 2030 0045 1110 0000 0067 3120
DOPISEK – Koń Bangkok.
bldtrrncgnt
6 miesięcy temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz