wtorek, 5 stycznia 2010

First step

No i w końcu mi się udało. Jakiś czas temu wygrałam dzięki portalowi Esencja Miasta miesięczny kurs w Szkole Tańca Sulewscy. Niestety wkrótce potem się okrutnie rozchorowałam, następnie pracowe zawirowania...na szczęście się udało. Dziś byłam na pierwszych zajęciach Latino Dance Fun. Prócz tego, że oczywiście zabawa jest przednia, zajęcia prowadzi przystojny tunezyjski tancerz Moez Saidi 'Morisio :)

Na zajęcia jechałam mocno zmęczona i śpiąca, ale jak zobaczyłam mego instruktora ciśnienie mi od razu podskoczyło. Potem już skakało tylko wyżej. Nazwa kursu Latino Dance może być trochę myląca. Przynajmniej dla mnie. Myślałam, że będzie jakaś salsa, rumba (może jeszcze będzie), a tu shake your booty...

Na stronie szkoły można znaleźć co prawda takie informacje, ale ja oczywiście zrobiłam to dopiero teraz: [...]zajęcia taneczne dla pań do muzyki znanych wykonawców (Beyonce, Britney Spears, Rihanna, Justin Timberlake, Shakira itd.) bazujące na choreografiach rnb / hip hop z elementami latino, afro, oriental i reggaetonu.


Nauczyciel prócz tego, że przystojny i świetnie się rusza, jest cierpliwy. Sumiennie powtarzał układ. Przy mojej zerowej pamięci ruchowej to ważne. No ale cóż, nawet jak nie będzie w moim wykonaniu dance to będzie choć fun.

Także dziewczyny (sory chłopaki, ale to kursy dla pań) polecam zajęcia jak najbardziej. No i polecam zaglądanie na stronę Esencji Miasta, może komuś się poszczęści jak mi...


http://www.akademiatanca.pl


http://www.esencjamiasta.pl/

1 komentarz: